Dokumenty kolekcjonerskie
Dokumenty kolekcjonerskie
Blog Article
# Dokumenty kolekcjonerskie teatralne - Przewodnik eksperta
Dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które potrafią przyprawić o zawrót głowy niejednego pasjonata historii. Dokumenty kolekcjonerskie związane z historią polskiego lotnictwa to prawdziwe perełki dla miłośników awiacji. Szczególnie fascynujące są te pochodzące z małych miejscowości, gdzie historia pisała się swoim własnym, unikalnym rytmem. Kilka lat temu miałem okazje odwiedzić niewielką miejscowość pod Sieradzem. W starym drewnianym domu, który pamięta jeszcze czasy przedwojenne znalazłem prawdziwa perełke - zakurzoną tekturową teczkę.
Kiedy siadam wieczorem z herbatą i przeglądam stare karty kuracjusza, czuję się jak podróżnik w czasie. Czasem nawet stuletni papier może być wart mniej niż się spodziewamy, a z drugiej strony - dokument z lat 80-tych może okazać się prawdziwą perełką. Wszystko zaczęło się już w latach 20-tych XX wieku. To właśnie wtedy powstawały pierwsze polskie konstrukcje lotnicze, a wraz z nimi cała masa dokumentacji technicznej. Każdy rachunek był starannie wykaligrafowany, a pieczęcie nadal zachowały swoją wyrazistość. Szczególnie cenne są projekty związane z przemysłem naftowym - w końcu to Polacy byli pionierami w tej dziedzinie. Następna sprawa to atrament i pismo. Ignacy Łukasiewicz nie tylko wynalazł lampe naftową, ale też opracował wiele innowacyjnych metod destylacji ropy.
Dokumenty kolekcjonerskie z przebarwieniami, naddarciami czy śladami wilgoci będą warte znacznie mniej niż te w idealnym stanie. Szczególnie cenne są dokumenty kolekcjonerskie związane z fabryką samolotów w Białej Podlaskiej. Paradoksalnie jednak, niektóre ślady czasu mogą dodać dokumentowi autentyczności - zwłaszcza jeśli mówimy o dokumentach sprzed kilkuset lat. Kolekcjonerzy szczególnie cenią sobie przedwojenne afisze teatralne. Właściciel dworu w Małopolsce sprzedał pare rasowych wierzchowców za 100 dukatów w złocie. Te dokumenty kolekcjonerskie były prawdziwymi dziełami sztuki - drukowane na grubym papierze, często z ręcznie malowanymi elementami.
Rzadkość występowania to kolejny istotny czynnik. Ciekawym aspektem jest też dokumentacja szkoleniowa przedwojennych pilotów. Korespondencja między rodami szlacheckimi też potrafi zaskoczyć. Czasem zwykły bilet na mecz z lat 30-tych może być więcej warty niż złoty medal. Pokazują one nie tylko ceny zbóż na przestrzeni lat ale też relacje między mieszkańcami. Wszystko zależy od unikalności dokumentu i jego stanu zachowania. Niektóre notatki na marginesach są bezcenne - "Panu Kowalskiemu dać więcej czasu na spłate, bo grad zniszczył pole". Tutaj prym wiodą patenty Jana Czochralskiego, który opracował metode otrzymywania monokryształów wykorzystywaną do dziś w produkcji układów scalonych. Za ciepło może przyspieszać starzenie się papieru, za zimno sprzyja rozwojowi pleśni. Kolekcjonerstwo dokumentów sportowych to nie tylko hobby. Często najciekawsze informacje znajdują się w prywatnej korespondencji, książeczkach oszczędnościowych czy nawet na odwrocie starych fotografii. To również sposób na zachowanie historii sportu dla przyszłych pokoleń.
Każdy taki dokument to okno w przeszłość, które pozwala nam lepiej zrozumieć życie naszych przodków. Szczególnie wzruszające są stare zdjęcia z garderob i prób. Czasem wartość dokumentów z konkretnej epoki czy regionu wzrasta, bo pojawia się na nie większe zainteresowanie. Jego dokumentacja techniczna pierwszej recznej kamery filmowej to gratka dla każdego kolekcjonera. Niestety, większość oryginalnych dokumentów przepadła podczas II wojny światowej. Nauczyciel skrupulatnie odnotowywał nie tylko obecności i oceny, ale też wydarzenia z życia szkoły. Po wojnie nastąpił rozwój lotnictwa cywilnego w Polsce. 15 marca lekcje odwołane z powodu wielkiej śnieżycy. W tamtych czasach powstało wiele ciekawych wynalazków, choć nie wszystkie doczekały się wdrożenia. Dlatego każdy ocalały dokument jest na wage złota. Stare umowy, rachunki, czy notatki reżyserskie pozwalają zajrzeć za kulisy funkcjonowania teatru.
Dzięki temu, nawet jeśli coś się stanie z oryginałem to przynajmniej zostanie nam kopia. Dobrym miejscem na początek są targi staroci, antykwariaty czy aukcje internetowe. W małej miejscowości pod Płockiem znaleziono niedawno teczkę z dokumentami dotyczącymi budowy miejscowej szkoły w latach 30-tych. Zbieranie teatralnych pamiątek wymaga cierpliwości i wiedzy. Co jakiś czas trzeba też sprawdzać stan naszej kolekcji. Warto też nawiązać kontakty z innymi kolekcjonerami - wymiana doświadczeń jest bezcenna, a czasem można też wymienić się dokumentami. Na koniec ważna rada - nie śpieszmy się z wyceną. Zachowały się katalogi części zamiennych, instrukcje obsługi czy dokumentacja remontowa. Jeśli zauważę coś niepokojącego, od razu reaguję. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwage na stan zachowania.
Czasem wystarczy delikatnie rozprostować zagięcie, innym razem trzeba skonsultować się z konserwatorem. Wielu kolekcjonerów zaczyna swoją przygodę od zbierania dokumentów związanych z lotnictwem sportowym. To efekt ręcznego pisania i drukowania. Licencje szybowcowe, książki pilota czy legitymacje aeroklubowe są stosunkowo łatwo dostępne i nie kosztują majątku. Pamiętajmy też, że nie zawsze najważniejsza jest wartość materialna. Były to grube woluminy, gdzie kuracjusze wpisywali swoje wrażenia z pobytu. Pomocna może być też analiza chemiczna papieru i atramentu, ale to już dla prawdziwych profesjonalistów. Niektóre teatry prowadzą własne archiwa i czasem organizują wyprzedaże dubletów.
Dokumenty kolekcjonerskie
Bardzo ważne jest też prawidłowe przechowywanie dokumentów. Wilgoć, światło słoneczne czy niewłaściwa temperatura mogą zniszczyć nawet najcenniejszy dokument. Z czasem człowiek sie wyrabia i od razu czuje, czy dokument jest autentyczny. Najważniejsze jest odpowiednie zabezpieczenie przed wilgocią i światłem. Warto stworzyć elektroniczny katalog wszystkich dokumentów. Używam specjalnych bezkwasowych kopert i teczek. Wiarygodny sprzedawca powinien umieć powiedzieć skąd pochodzi dany egzemplarz. Dokumenty kolekcjonerskie trzymam w suchym, ciemnym miejscu. Ceny to osobny temat. Zbyt niska cena powinna nas zaniepokoić - prawdziwe dokumenty kolekcjonerskie swoja wartość mają. Warto też śledzić aukcje internetowe i odwiedzać giełdy kolekcjonerskie.
Z drugiej strony, astronomical cena też nie gwarantuje autentyczności. Warto jednak pamietać, że nie zawsze najdroższe znaczy najlepsze. Zdarza się, że potomkowie dawnych rodów szlacheckich próbują odzyskać majątki właśnie na podstawie takich dokumentów. W takich przypadkach lepiej skonsultować się ze specjalistą od konserwacji papieru. Na koniec warto wspomnieć o społeczności kolekcjonerów. W Polsce działa kilka klubów które zrzeszają pasjonatów sportowych pamiątek. Organizują oni spotkania, wystawy i aukcje. Warto poświęcić trochę czasu i wysiłku żeby zachować je dla przyszłych pokoleń. Pamiętajmy też że kolekcjonerstwo to nie tylko inwestycja, ale przede wszystkim pasja. To właśnie te historie sprawiają, że kolekcjonowanie dokumentów sportowych jest tak fascynującym hobby. A może ktoś z Was ma w domu stare teatralne pamiątki? To pasjonujące zajęcie dla każdego, kto kocha historię i lotnictwo.